CORRECT LYRICS

Lyrics : Pancerfałsz

(przedpokój, przedpokój
Yo, janjaron..)

{Zwrotka 1: Mada]
Znowu zostawiłem liścik ci
Pisałem go jak liść się tlił - mam mglisty styl
Pełen naturalistycznych kmin
Lecz kompleksy jak wszyscy w tym
Wymiarze kosmicznym, co każę nam niszczyć bliskich swych
Za cenę bycia kimś
Idiotyczny typ - co to wymyślił
I wiedzie prym ten apokaliptyczny syf
I każdy pisze swój dziennik paniczny dziś
Poczuj wagę wersów i składni kunszt
Nie potrzeba wytrawnych składników
By dać niepoprawny grunt pod uprawę klasyków
Adaś - widać jak na dłoni, choć skoro zakamarków
Pod paznokciami i w opuszkach palców
Prawdy dotyk - lecz kłamstwo też ma dwie strony
Ale zawsze jesteś posądzony
- przepraszam, poproszę 47 miligramów Somy

x4
Mów mi pancerfałsz
Pa-pa-pancerfałsz