CORRECT LYRICS

Lyrics : Uwierz

Człowiek rodzi się i umiera latami
Niektórzy za późno, ale wszyscy sami
Jeśli jest życie po śmierci
Będę chciał umrzeć drugi raz
Przeżyłem całe życie w wieku szesnastu lat
Byłem wolny, a szukałem krat
Nie byłem wolny, żyłem szybko
I robiłem wszystko, żeby upaść nisko
Żeby znaleźć się w tragicznej sytuacji
Do dziś pamiętam lipiec tych wakacji
Gdy zamykam oczy wciąż czuję twój dotyk
Wiedziałem, że to się tak skończy
Już pierwszej nocy chyba chciałem więcej
Chyba lubię cierpieć
Siedzę w łazience, krwawią mi ręce
Nic nie było wcześniej, narodziny i śmierć
(Związane z jednym zdjęciem)

Życie trwa tyle ile będziesz chciał
3 promile, jestem nadal sam
(Nadal sam, nadal sam, nadal sam)
Życie trwa tyle ile jesteś w stanie przeżyć
Nie kłamię, po prostu nie chcesz wierzyć
Po prostu nie chcesz wierzyć
Życie trwa tyle ile będziesz chciał
Trzy promile jestem nadal sam (nadal sam)
Życie trwa tyle ile jesteś w stanie przeżyć
Nie kłamię, po prostu nie chcesz wierzyć (nie chcesz wierzyć)

Nie chcesz mi uwierzyć, bo to nie na rękę tobie
Wolisz wierzyć, że o swojej męce porozmawiasz z Bogiem
Ale do sądu długa droga jeszcze
Musisz przeżyć piekło, wdychając ziemskie powietrze
(ziemskie powietrze)
Nic nie istnieje, nic nie jest prawdziwe
Prawdy nie ma, prawda nie istnieje
Liczy się tylko czas oraz to co myślisz
Ufaj sobie, nie wierz w to co widzisz
Nigdy nie daj sobie wmówić, że jesteś kimś innym
Rób to co chcesz, nigdy nie czuj się winny
Nigdy nie szukaj windy, nigdy nie szukaj winnych
Droga na szczyt prowadzi krętym korytarzem
Nie raz upadłem, ogrom problemów i paktów z diabłem

Życie trwa tyle ile będziesz chciał
3 promile, jestem nadal sam
(Nadal sam, nadal sam, nadal sam)
Życie trwa tyle ile jesteś w stanie przeżyć
Nie kłamię, po prostu nie chcesz wierzyć
Po prostu nie chcesz wierzyć
Życie trwa tyle ile będziesz chciał
Trzy promile jestem nadal sam (nadal sam)
Życie trwa tyle ile jesteś w stanie przeżyć
Nie kłamię, po prostu nie chcesz wierzyć

Ambicja potrafi zjeść człowieka, wiem o tym doskonale
Moje dzieła mają mówić za mnie, gdy odejdę w chwale
Nigdy nie jest wspaniale, obiecałem, że zrobię coś z innej planety
I jak Proterius teraz spłacam kredyt
Gdy odejdę, moje nazwisko będzie synonimem Boga
A ulica będzie się nazywać Wasiluka, a nie Ogrodowa
Zrobię to wszystko, żeby udowodnić Tobie, że zrobiłaś błąd
Rozstając się z Bogiem, jestem białym krukiem wśród kraczących wron
Nawet jak spadnie mi korona to nie wejdziesz na mój tron
Śmierć nie jest straszna, boję się tego co żyje i tego co we mnie gnije
Gdy po trzecim winie, odpływam tam gdzie wszystko jest inne (Odpływam tam gdzie wszystko jest inne)
Odpływam tam gdzie wszystko jest inne
(Odpływam tam gdzie wszystko jest inne)

Życie trwa tyle ile będziesz chciał
3 promile, jestem nadal sam
Życie trwa tyle ile jesteś w stanie przeżyć
Nie kłamię, po prostu nie chcesz wierzyć (po prostu nie chcesz wierzyć)
Życie trwa tyle ile będziesz chciał
Trzy promile jestem nadal sam (nadal sam)
Życie trwa tyle ile jesteś w stanie przeżyć
Nie kłamię, po prostu nie chcesz wierzyć