CORRECT LYRICS
Lyrics : DAŁBYM WSZYSTKO CO MAM
Właśnie skończyłem pisać ostatni sprawdzian
Jest czerwiec i widać pierwsze oznaki lata
Idziemy pierwszy raz od dawna nocą na dwór na browara
By pijani się pogubić w gwiazdach
(Woo)
Bardzo tęsknię za gimnazjum
Chłopaki czekają już na spocie, zanim nas dwóch przyjdzie z alkoholem
No bo w żabce Pani zna już mnie, bo latam z podrobionym dowodem i mam luz
Nie mam żadnych zmartwień (nie, nie)
Puste są ulice, liczę
Że tak życie będzie już wyglądać zawsze
Bo słyszę tylko ciszę (ciszej)
Albo daj to głośniej bawić się dziś ma cały świat
Świętujemy młodość, którą masz tylko raz
Więc ciesz się każdą chwilą, jeśli masz jeszcze czas
Bo, żeby tam wrócić dałbym wszystko co mam
Albo daj to głośniej bawić się dziś ma cały świat
Świętujemy młodość, którą masz tylko raz
Więc ciesz się każdą chwilą, jeśli masz jeszcze czas
Bo, żeby tam wrócić dałbym wszystko co mam
(Dałbym wszystko co mam, dałbym wszystko co mam)
Bo, żeby tam wrócić dałbym wszystko co mam
Albo daj to głośniеj bawić się dziś ma cały świat
Świętujemy młodość, którą masz tylko raz
Więc ciesz się każdą chwilą, jeśli masz jеszcze czas
Bo, żeby tam wrócić dałbym wszystko co mam
Albo daj to głośniej bawić się dziś ma cały świat
Świętujemy młodość, którą masz tylko raz
Więc ciesz się każdą chwilą, jeśli masz jeszcze czas
Bo, żeby tam wrócić dałbym wszystko co mam
Butle, szkło, fajki, wrzaski
Później, chodź, ławki, parki
Blanty palą się jak świece, ja nie palę, ja posiedzę
Wczoraj była matma, no więc dziś pijemy na potęgę
Cały czas na kolędzie, jakbym był kurwa księdzem
Cały świat na objęcie, se czeka aż go wezmę
Jestem tylko dzieckiem, które chciałoby wiecznie
Jestem tylko dzieckiem, które nie chce nic więcej (które nie chce nic więcej)
Chcę by to trwało wiecznie
Więc chwilę łapię w ręce i chowam do kieszeni
Żeby wyciągnąć jeszcze, licząc że mnie zmieni
Pierwszy pocałunek, pierwszy sex, pierwszy blant
Głupi jak półgłówek, pierwszy stres, pierwszy kac
Pierwszy raz kłamałeś, pierwszy sierp, pierwszy hajs
Pierwszy raz jebałeś, pierwszy grzech, pierwsze ćpać
Mam wrażenie, że przeżyłem całe życie wtedy
Gdybym mógł cofnąć czas no to bym nic nie zmienił
Było momenty dobre, ale były też te gorsze
Z czasem to mi się zlewają w jeden okres te najgorsze
Ja pamiętam je lepiej
Miałem depresje, schizofrenię, ryczałem jak zwierzę
Wyruchał mnie przyjaciel i zostawiła dziewczyna
Ale jebać jeśli to nie były lata życia
Teraz cisza, tylko cisza
Albo daj to głośniej bawić się dziś ma cały świat
Świętujemy młodość, którą masz tylko raz
Więc ciesz się każdą chwilą, jeśli masz jeszcze czas
Bo, żeby tam wrócić dałbym wszystko co mam
Albo daj to głośniej bawić się dziś ma cały świat
Świętujemy młodość, którą masz tylko raz
Więc ciesz się każdą chwilą, jeśli masz jeszcze czas
Bo, żeby tam wrócić dałbym wszystko co mam
Jest czerwiec i widać pierwsze oznaki lata
Idziemy pierwszy raz od dawna nocą na dwór na browara
By pijani się pogubić w gwiazdach
(Woo)
Bardzo tęsknię za gimnazjum
Chłopaki czekają już na spocie, zanim nas dwóch przyjdzie z alkoholem
No bo w żabce Pani zna już mnie, bo latam z podrobionym dowodem i mam luz
Nie mam żadnych zmartwień (nie, nie)
Puste są ulice, liczę
Że tak życie będzie już wyglądać zawsze
Bo słyszę tylko ciszę (ciszej)
Albo daj to głośniej bawić się dziś ma cały świat
Świętujemy młodość, którą masz tylko raz
Więc ciesz się każdą chwilą, jeśli masz jeszcze czas
Bo, żeby tam wrócić dałbym wszystko co mam
Albo daj to głośniej bawić się dziś ma cały świat
Świętujemy młodość, którą masz tylko raz
Więc ciesz się każdą chwilą, jeśli masz jeszcze czas
Bo, żeby tam wrócić dałbym wszystko co mam
(Dałbym wszystko co mam, dałbym wszystko co mam)
Bo, żeby tam wrócić dałbym wszystko co mam
Albo daj to głośniеj bawić się dziś ma cały świat
Świętujemy młodość, którą masz tylko raz
Więc ciesz się każdą chwilą, jeśli masz jеszcze czas
Bo, żeby tam wrócić dałbym wszystko co mam
Albo daj to głośniej bawić się dziś ma cały świat
Świętujemy młodość, którą masz tylko raz
Więc ciesz się każdą chwilą, jeśli masz jeszcze czas
Bo, żeby tam wrócić dałbym wszystko co mam
Butle, szkło, fajki, wrzaski
Później, chodź, ławki, parki
Blanty palą się jak świece, ja nie palę, ja posiedzę
Wczoraj była matma, no więc dziś pijemy na potęgę
Cały czas na kolędzie, jakbym był kurwa księdzem
Cały świat na objęcie, se czeka aż go wezmę
Jestem tylko dzieckiem, które chciałoby wiecznie
Jestem tylko dzieckiem, które nie chce nic więcej (które nie chce nic więcej)
Chcę by to trwało wiecznie
Więc chwilę łapię w ręce i chowam do kieszeni
Żeby wyciągnąć jeszcze, licząc że mnie zmieni
Pierwszy pocałunek, pierwszy sex, pierwszy blant
Głupi jak półgłówek, pierwszy stres, pierwszy kac
Pierwszy raz kłamałeś, pierwszy sierp, pierwszy hajs
Pierwszy raz jebałeś, pierwszy grzech, pierwsze ćpać
Mam wrażenie, że przeżyłem całe życie wtedy
Gdybym mógł cofnąć czas no to bym nic nie zmienił
Było momenty dobre, ale były też te gorsze
Z czasem to mi się zlewają w jeden okres te najgorsze
Ja pamiętam je lepiej
Miałem depresje, schizofrenię, ryczałem jak zwierzę
Wyruchał mnie przyjaciel i zostawiła dziewczyna
Ale jebać jeśli to nie były lata życia
Teraz cisza, tylko cisza
Albo daj to głośniej bawić się dziś ma cały świat
Świętujemy młodość, którą masz tylko raz
Więc ciesz się każdą chwilą, jeśli masz jeszcze czas
Bo, żeby tam wrócić dałbym wszystko co mam
Albo daj to głośniej bawić się dziś ma cały świat
Świętujemy młodość, którą masz tylko raz
Więc ciesz się każdą chwilą, jeśli masz jeszcze czas
Bo, żeby tam wrócić dałbym wszystko co mam
