CORRECT LYRICS

Lyrics : Oddech

Lubię dziewczyny w przydużym dresie
Niby nic nie widać, ale dzieje się, tam się dzieje
Ona mówi, że lubi nie wiedzieć, co dostanie w święta
Facetów źle ubranych, że dobrze się ich rozbiera
Że nie wszystkie gesty muszą być duże
Nie wszystkie słowa muszą robić wyrwę w murze
Nie trzeba wygrać wszystkich wojen
I że ta piosenka nie musi być przebojem

Pora na oddech
Wszystko jest dobrze
Nie zbawiaj mnie na siłę

Pora na oddech
Nigdzie nie gonię
Dobrze, że jest jak jest

Drugi wers dla tych, co jak ja chcą świat zmienić
Wkurwiają ich gazety, przemówienia jeleni
Kręcą się w kółko z petem po pokoju
Chcą ruszyć naród, na za duże buty leci im popiół
Są tacy duzi na swoje małe życia
Jak tu sprzątać kuchnię, kiedy głoduje Afryka?
Skupiony, żeby dostrzec na słońcu plamy
Nie widzę iskry w Twoim oku, kiedy się mijamy