CORRECT LYRICS
Lyrics : Plansza
Głęboki oddech, góra wspomnień, nie zapomnę, ile jest wart
Tu każdy ruch na wagę złota, plansza życia, talia kart
Dziś ukojenia nie odda czas już nigdy nam
Nie chcę więcej tych smutnych lat, chcę mój święty graal
Głęboki oddech, góra wspomnień, nie zapomnę, ile jest wart
Tu każdy ruch na wagę złota, plansza życia, talia kart
Dziś ukojenia nie odda czas już nigdy nam
Nie chcę więcej tych smutnych lat, chcę mój święty graal
TN Nike, jak Czyngis-chan chcę podbić świat, mieć Tadż Mahal swój
Boli was, że Bunny Bugs ma many bars już w małym palcu
Na piętnaście lat Step Records gram, jak zapro dał jestem na bank tu
Jak Polikarp, bo święty ja nie byłem, nie będę już nigdy w tańcu
Nie ma miękkiej gry, jak Shaquille O’Neal
Jagger, Hennessy, młody V.I.P
Typy gadają na mieście, ja po prostu robię rap najlepszej marki
A ciuchy z eXporttt'u mam w Bielsku, nie kumasz, to zobacz na metkę mojej kominiarki
Jak słyszysz Trussardi Jeans, to myślisz, debilu, że chodzi o spodnie (chodzi o spodnie)
Ty chciałeś być, typie, Pop Smokiem, ale to nawet nie śmierdzi Diorem
Głęboki oddech, góra wspomnień, nie zapomnę ile jest wart
Tu każdy ruch na wagę złota, plansza życia, talia kart
Dziś ukojenia nie odda czas już nigdy nam
Nie chcę więcej tych smutnych lat, chcę mój święty graal
Głęboki oddech, góra wspomnień, nie zapomnę ile jest wart
Tu każdy ruch na wagę złota, plansza życia, talia kart
Dziś ukojenia nie odda czas już nigdy nam
Nie chcę więcej tych smutnych lat, chcę mój święty graal
U nas kaptury, saszety, okulary ciemne jak wnętrza kamienic
I dziś piję double espresso na czternastym piętrze, to coś, co się nigdy nie zmieni
Wyjebane mocno mam na twoje kłamstwa
Bolą cię te wersy, bo tak boli prawda
Bugs Wandal, se wchodzę na szczyty jak Wanda
Bugsy to młody Samra i wrzucam do wora jak Santa
Sam gram, samba, skandal
Deptam wam po papciach, całe dłonie mamy w plastrach
Lecę w tango, lecę w balet, a tańczyć nie umiem, mordo
Ty mi nie mów, co mam robić, nie mów mi, czego nie wolno (Bugs!)
Głęboki oddech, góra wspomnień, nie zapomnę, ile jest wart
Tu każdy ruch na wagę złota, plansza życia, talia kart
Dziś ukojenia nie odda czas już nigdy nam
Nie chcę więcej tych smutnych lat, chcę mój święty graal
Głęboki oddech, góra wspomnień, nie zapomnę, ile jest wart
Tu każdy ruch na wagę złota, plansza życia, talia kart
Dziś ukojenia nie odda czas już nigdy nam
Nie chcę więcej tych smutnych lat, chcę mój święty graal
Tu każdy ruch na wagę złota, plansza życia, talia kart
Dziś ukojenia nie odda czas już nigdy nam
Nie chcę więcej tych smutnych lat, chcę mój święty graal
Głęboki oddech, góra wspomnień, nie zapomnę, ile jest wart
Tu każdy ruch na wagę złota, plansza życia, talia kart
Dziś ukojenia nie odda czas już nigdy nam
Nie chcę więcej tych smutnych lat, chcę mój święty graal
TN Nike, jak Czyngis-chan chcę podbić świat, mieć Tadż Mahal swój
Boli was, że Bunny Bugs ma many bars już w małym palcu
Na piętnaście lat Step Records gram, jak zapro dał jestem na bank tu
Jak Polikarp, bo święty ja nie byłem, nie będę już nigdy w tańcu
Nie ma miękkiej gry, jak Shaquille O’Neal
Jagger, Hennessy, młody V.I.P
Typy gadają na mieście, ja po prostu robię rap najlepszej marki
A ciuchy z eXporttt'u mam w Bielsku, nie kumasz, to zobacz na metkę mojej kominiarki
Jak słyszysz Trussardi Jeans, to myślisz, debilu, że chodzi o spodnie (chodzi o spodnie)
Ty chciałeś być, typie, Pop Smokiem, ale to nawet nie śmierdzi Diorem
Głęboki oddech, góra wspomnień, nie zapomnę ile jest wart
Tu każdy ruch na wagę złota, plansza życia, talia kart
Dziś ukojenia nie odda czas już nigdy nam
Nie chcę więcej tych smutnych lat, chcę mój święty graal
Głęboki oddech, góra wspomnień, nie zapomnę ile jest wart
Tu każdy ruch na wagę złota, plansza życia, talia kart
Dziś ukojenia nie odda czas już nigdy nam
Nie chcę więcej tych smutnych lat, chcę mój święty graal
U nas kaptury, saszety, okulary ciemne jak wnętrza kamienic
I dziś piję double espresso na czternastym piętrze, to coś, co się nigdy nie zmieni
Wyjebane mocno mam na twoje kłamstwa
Bolą cię te wersy, bo tak boli prawda
Bugs Wandal, se wchodzę na szczyty jak Wanda
Bugsy to młody Samra i wrzucam do wora jak Santa
Sam gram, samba, skandal
Deptam wam po papciach, całe dłonie mamy w plastrach
Lecę w tango, lecę w balet, a tańczyć nie umiem, mordo
Ty mi nie mów, co mam robić, nie mów mi, czego nie wolno (Bugs!)
Głęboki oddech, góra wspomnień, nie zapomnę, ile jest wart
Tu każdy ruch na wagę złota, plansza życia, talia kart
Dziś ukojenia nie odda czas już nigdy nam
Nie chcę więcej tych smutnych lat, chcę mój święty graal
Głęboki oddech, góra wspomnień, nie zapomnę, ile jest wart
Tu każdy ruch na wagę złota, plansza życia, talia kart
Dziś ukojenia nie odda czas już nigdy nam
Nie chcę więcej tych smutnych lat, chcę mój święty graal
