CORRECT LYRICS

Lyrics : Zeszyt

ZOO, ZOO, ZOO
ZOO, ZOO, ZOO
ZOO, ZOO, ZOO
ZOO, ZOO

Żyję na fulla, żebyś też uwierzył
Na ulicy pełno takich żołnierzy
Złodzieje, szponty, dilerzy
Każdy chce pożyć, ale byle przeżyć
Byku nam wystarczy przeżyć
Oddamy je nawet na kredyt
W zeszyt, w zeszyt
Żyje na fulla, żebyś też uwierzył
Na ulicy pełno takich żołnierzy
Złodzieje, szponty, dilerzy
Każdy chce pożyć, ale byle przeżyć
Byku nam wystarczy przeżyć
Oddamy je nawet na kredyt, w zeszyt
Widzę braciaka i morda się cieszy

Patrzę na typa, nie oceniam fashion
Myślę, czy to nie kabanos z komendy
Znowu mam wkręty
Wszędzie chodzą tam te pety
Ale idę dalej, bo priorytety są
Wszystko albo nic - Dom Pérignon
Jak tamci jakieś afery chcą
To będą mieli afery - ZOO
Będzie po mojemu - Reddington
Się pochowali i nie wyjdą
Moje życie to jest street i blok
Wasze życie to jest streaming, komp
Wokół jest bagno, przekręty to właśnie ulica
A nie złote bransolety, kobiety jak w klipach
Ciężkie czasy, lekkie życie
Nie oswoisz się z porażką, to nie będzie zwycięstw
Chcę się bawić, jestem wyżej
Tylko spokój marzy mi się