CORRECT LYRICS

Lyrics : Polski Karnawał

Polski karnawał, lololololololololo
Lololololololololo
Lololololololololo
Lololo, karnawał

To polski karnawał (ej)
Było brać jak dawał (ej)
Możesz wpaść na melanż
Możesz paść na zawał (paść na zawał)
A jak mocno się najebię to jak Release the Barabash
Nazajutrz muszę przepraszać, gdy spotkam w klatce sąsiada (trochę wstyd)
Patrzę się przez judasz (ej), a tam stoją psy (bo przypał)
Bo leje się tu wóda i sąsiad się zrobił zły (przypał)
Mówię tym psom "buda" (ej), żeby sobie szły (wrr)
Lecz to chyba się nie uda, czują woń marihuany (okej)
Jakiegoś ziomala właśnie za bardzo wygrzało
Chciał zostać królem bonga jak Manu Chao (ej)
Ale spalił moje zioło (co?)
No i wleciał pot na czoło (ale co?)
Chyba go znokautowało (oo)
Jak Manny Pacquiao (wow)
Dawaj money, lecimy na całość!

Polski karnawał, lololololololololo
Lololololololololo
Lololololololololo
Lololo, karnawał
Leci tynk ze ścian, sąsiedzi myślą, że to zamach (wow)
Nie ma tu zamuły, chociaż każdy z ziomów spawa (u-u)
Wieczór wciąż przyspiesza (ej), jakbym jebnął włada
Pa, pa, pa, pa na mój poker facе jak Lady Gaga
Ktoś mi coś pierdoli (pierdoli), ktoś mi coś tu gada (gada)
Nie zrobiłеm zdjęcia, chyba uraziłem fana
Więc przepraszam, jestem w dobrym rauszu jak Tony Montana
Nie, przepraszam, jestem w dobrym rauszu jak Maradona
Dawaj do nas, jesteśmy legendami sportu (sportu)
Mamy w chuj zioła, tego najlepszego sortu (sortu)
Jeśli wykruszy się skład jak Barcelona
Nadal będziemy śpiewać to tak, jak na stadionach

Polski karnawał, lololololololololo
Lololololololololo
Lololololololololo
Lololo, karnawał