CORRECT LYRICS

Lyrics : Dziwak

Lepiej żebyś nie chciał beefu ze mną, bo, bo jestem bestią
Kiedy robie z nią tak mocno raczej będzie dziecko
Wchodzę w jedną salę i nieznany
Ludzie lubią mówią dziwak opętany
Ale to ja jestem sławny a nie Ty
Choć czasem myślę, że bym oddał to przez debilizm mej gry
Pokazałem jej jak wyglada dom
Teraz nie chce wyjść stąd
Palę to, (?), palę to, mocny on
Ona bierze to z rana, ooo

Otoczony milionerami, chcemy zapalić
To ciągle to samo osiedle na sali
Ciągle jesteśmy kumplami
Nie zmieniło dużo się tu między nami
Nasze związki są jak z poligamii
Jak mi się nie spodoba to dzielę z ziomami
Potem niby suki ozdabiają nas rogami
Ja podaję im coś większego niby czaisz, skrr