CORRECT LYRICS

Lyrics : Playboy

Play-boy
Rozpinaj te staniki lewą ręką
Chciałabyś zostać influencerką
Tak bardzo, bardzo, chciałbym Ciebie wiesz co

Eyy, czwarta rano, hotel Marriott ona robi strip
Bardzo się tu stara, chociaż to nie jest mój typ
Niby ma chłopaka, ale maczam ją jak dip
Nie powiem nawet jednego słowa jak Claude Speed
Zostałem w Warszawie, a mam przejebany trip
Miałem mieć tą jedną, a obkręca mnie jak flip
VVS, świeć się, całuj mnie, błyszcz
VVS, świeć się, całuj mnie, błyszcz
Gdy jesteś ze mną, nie zrobią ci krzywdy
Wokół te szmaty, które chcą cię wygryźć
W klubie tyle śniegu, robią się wydmy
W sercu tyle lodu, chodźmy na łyżwy

Play-boy
Rozpinaj te staniki lewą ręką
Chciałabyś zostać influеncerką
Tak bardzo, bardzo, chciałbym ciebie wiеsz co
Play-boy
Rozpinaj te staniki lewą ręką
Chciałabyś zostać influencerką
Tak bardzo, bardzo chciałbym ciebie wiesz co

(Daddy) w nocnym klubie stoisz w tłumie, a ja chcę tam być
Obok ciebie same szmaty mówią ci jak żyć
Chwytasz mnie za włosy, mówisz kręć dla mnie tym
Chuda, kurwa, znów obczaja Brazil nowy styl (mua)
W pokoju hotelowym czuje gęstość
Słyszałam nową płytę, więc nie pierdol
Rozpinasz mój stanik lewą ręką
Za ścianą małolaty nucą "Fake Love"
Ale z ciebie...

Play-boy
Rozpinaj te staniki lewą ręką
Chciałabyś zostać influencerką
Tak bardzo, bardzo, chciałbym ciebie wiesz co
Play-boy
Rozpinaj te staniki lewą ręką
Chciałabyś zostać influencerką
Tak bardzo, bardzo, chciałbym ciebie wiesz co