CORRECT LYRICS

Lyrics : Żapka

Wychodzę z klatki, podjeżdża taxi, czerwone Audi bez nawigacji
Wchodzę do środka, kierowca ma klapki, pyta gdzie jadę, mówię do Żabki
Jadę po bletki, mleko i płatki, kredki, blok, soki, zdrapki
Torebki eko i wodę dla matki, miód, cytryny i coś do sałatki
Dzisiaj wszystko zamknięte, a Żabka otwarta
Pijakowi pod sklepem daję piątkę na farta
W sklepie na chwilę światło zgasło, jebłęm szybko, chleb i masło
Lokal mały, w środku ciasno, chłop za kasą chyba zasnął
Miasto w nocy budzi się jak wampir, z samolotu skaczemy na bungee
Kubki, bramy, złodzieje, lombardy, wszędzie kręcą się tu policjanty
Kupisz tu wszystko jak na Ebay'u, towar jak na pierwszym legalu
Ziomek z walizką w czarnym SL'u, wszyscy się bawią jak na weselu

Re, re, kum, kum, re, re, kum, kum, re, re, kum, kum, re
Leci głodny bocian, zaraz sobie żabkę zje
Kum, kum, re, re, kum, kum, re, re, kum, kum, re, re, kum
Żabka, żabka, żabka, żabka i chuj
Re, re, kum, kum, re, re, kum, kum, re, re, kum, kum, re
Leci głodny bocian, zaraz sobie żabkę zje
Kum, kum, re, re, kum, kum, re, re, kum, kum, re, re, kum
Żabka, żabka, żabka, żabka i chuj

Często w butiku kupuję sodę, Żabki powinny być całodobowe
Kasj*rka za kasą mnie dobrze kojarzy, nie muszę ściągać komina z twarzy
Co dzisiaj wydarzy się tutaj, biorę litra na zeszyt do jutra
Kokon i karton, i bibułka, kręcę i grzeję jak lokówka
Reklamówka z zielonym płazem, Żabka podaruj buziaka
Psy wjeżdżają rano z nakazem, ktoś dostał nożem i się popłakał
Wybili szybę, psiknęli gazem, w kajdanki zakuli chłopaka
Nie zdążył wyjąć piwa z plecaka, w promocji kupił se sześciopaka
Kle, kle, lecę jak bocian, nowinę niosę do miasta
Mamy nowego kota, Major, dwie belki, gwiazdka
Zawsze czysta robota, kumpel, nie sraj do gniazda
Na rogu mamy swój lokal, żabka, żabka, żabka