CORRECT LYRICS

Lyrics : Bezruch

Siedzę dzisiaj jakbym za coś siedział
Za co dotąd nikt mi nie powiedział
I tylu się zebrało
Tych co lubią mnie mało
Niby jestem a jakby mnie nie ma
Bezdech, bezruch, stan nieistnienia
Sromota jakaś
Mnie mniej zgniata

Proszę przyjdź już przyjdź
Zanim zacznę się bić
Z tą świata połową
Co w mojej tkwi głowie
O te wiary, krztyny
Że to co złe to minie
O twą życzliwość, o tkliwość

Bóg życzliwe łypnie okiem
Jak naród wstanę z kolan
I będę wysoki
I znów się rozpromieni
Ten nasz kawałek ziemi

Proszę przyjdź już przyjdź
Zanim zacznę się bić
Z tą świata połową
Co w mojej tkwi głowie
O te wiary, krztyny
Że to co złe to minie
O twą życzliwość o tkliwość