CORRECT LYRICS

Lyrics : Lucky Day

Niech będzie dobry wjazd na wolno, wolno mi, wolno
Praktycznie wszystko mając takie flow, flow high, nie low, low
Hejty na migi mogą próbować przekazać mi poison
Bo nie wiem czy oni już skumali to
Że wyciszyłem im głos sobą, wdepnij do limitów niech znikną
Za nami niech ziomku [?] mamy luz, kupców samych tłum
Rób tu [?] chuj, nie ma co zbierać, nie
Zaburzony ma oczy otwarte na śnie wersów połykacze ten
Niech to wzywa, niech lecą na piskach aż zgaśnie ich linia

Lucky day, lucky day, lucky day
Lucky day, lucky day, luck, luck
Lucky day, lucky day, lucky day
Lucky day, lucky day, luck, luck

Ryjom o ziemię, ciśnieniem aferę rozpętać tu nie jest celem
Koniecznie teren, zabieram tu ten, ten
Nie chcesz to leć, leć, jak nie to w łeb beng, ej
Łapie wysoki lot, walka o tron top
Niezastąpiona moc, pod nią wodzę ziom
Droczą się, po co, się pocą gdy na skroń wylewa się siódmy pot
Ja to [?] te wersy zgłębi zarozumiałych perypetii
Nie represji, myśli mętlik, tak to samo się nie unicestwi
Weź to przełknij, ten tydzień, lecz lucky day
Te zakręty w zapomnienia pną się wadliwe zlepki emocji
W bajce się rozpłyń [?]

Lucky day, lucky day, lucky day
Lucky day, lucky day, luck, luck
Lucky day, lucky day, lucky day
Lucky day, lucky day, luck, luck

Spoglądam by widzieć dno, wnet bezdech zabiera głos
Wieje mną, bezczelnie, rezydentem
Drogi po szczęście jestem, nie przejmuje się zupełnie
Weny twierdza, mój interes, dzień się spełnia men
Antyspołeczna treść, kolejny ewenement na scenie
Play, wciskaj [?] intelekt podniebny istnieje
Nie istnieje refleksji sens, ale nic więcej nie wiem
Brednie coś szepczą mi w nocy do ucha
Nie chce słuchać jutra, nie tonę w tych bzdurach
Że to co na płucach osiada mi to nie natural kurwa

Lucky day, lucky day, lucky day
Lucky day, lucky day, luck, luck
Lucky day, lucky day, lucky day
Lucky day, lucky day, luck, luck
Lucky day, lucky day, lucky day
Lucky day, lucky day, luck, luck
Lucky day, lucky day, lucky day
Lucky day, lucky day, luck, luck