CORRECT LYRICS

Lyrics : Ikona

Co to jest za gość, tak dziwnie ubrany
Nie lubimy ram, przebijamy ściany
Przechadzam się wciąż szklanymi schodami
(Przechadzam się wciąż)
Piszę ten list, żeby coś zostawić
Nazwać ten nurt, który mnie ocali
Słyszałem wciąż krzyki w oddali
(Słyszałem wciąż) w świetle cudzych kłamstw

Nieskazitelne zło
Tuż spod moich powiek, co to znaczy być jak ktoś
Wymyśliłem sobie

Co to znaczy "być jak ktoś", nie tędy moja droga
Coś mi każe iść pod prąd, umrę jako ikona
Każdy look i każdy krok, wymyśliłem słowa
Co to znaczy "być jak ktoś", umrę jako ikona

[?], kiedyś widziałam w oczach ten mrok
Drzwi otwiera mi kolejny krok
Pod stopami ludzi mam tłok
Do piosenek, które śpiewają na głos
Wpatrzeni jak w obrazek, dokąd idą te twarze
Mówią o mnie tyle znaczeń
Słowa, których nie zdradzę
Nieskazitelne zło
Tuż spod moich powiеk, co to znaczy "być jak ktoś"
Wymyśliłem sobie

Co to znaczy "być jak ktoś", nie tędy moja droga
Coś mi każе iść pod prąd, umrę jako ikona
Każdy look i każdy krok, wymyśliłem słowa
Co to znaczy "być jak ktoś", umrę jako ikona

Między słowami jesteśmy stąd
Między wierszami na sobie wzrok
Między słowami jesteśmy stąd
Między wierszami