CORRECT LYRICS
Lyrics : Ustawienia fabryczne
Jedliśmy tabletki z logiem Opla, niosły nas jak jebany aeroplan
Myślisz, że się chce mi? Już się nie chce mi
Sztuczne problemy, już chcę 5.7Hemi
Wolę kupić sobie furę, jebiąc fuel economy
Niż kolejną awanturę, która jest zupełnie po nic
Jak się w menu dużo zmieni, tolerancja ma swój zenit
To co było na wakacjach, jak się wraca, nie bierzemy
Każdy ma problemy, racja, lecz na chuj se tworzyć nowe?
Skoro Sensa nie otworzę, to jak mam otworzyć głowę?
Ustawienia początkowe, czyli w nowomowie "default"
Nie dam wejść sobie na głowę, skoro wolę, jak jest cicho
Łatwo wszystko poprzestawiać, tylko highway to donikąd
Było fajnie, ale dla mnie nie masz szans z moją muzyką
Wróćmy więc do fabrycznych ustawień
Już nie całuj w usta mnie
Gdy się z tobą ustawię, przywróćmy je
Wróćmy więc do fabrycznych ustawień
Już nie całuj w usta mnie
Gdy się z tobą ustawię, przywróćmy je
Dupy mają to do siebie, że zanadto lubią motać
Lubią udowadniać ludziom, że ten chłopak to jej chłopak
Lubią wszystko poprzestawiać, tylko nagle jest już problem
Fahrenheit to nie jest Celsjusz i gorące jest już chłodne
Mile to nie kilometry, transfer danych bije w kieszeń
Jak za dużo poprzestawiamy w iOS'ie, wtedy tnie się
I za bardzo uwierzyłaś, że mnie masz na GPS'ie
I zrobiło się już creepy, już mi nie siedź w Mercedesie
Zostawiłem serce w dresie, ale dres gdzieś zginął w trasie
Mój telefon stracił zasięg, cofnąć tego już nie da się
Mam te zdjęcia w aparacie, ale nie chcę ich oglądać
Serio, gdy traciłem zasięg, utraciłem z tobą kontakt
Wróćmy więc do fabrycznych ustawień
Już nie całuj w usta mnie
Gdy się z tobą ustawię, o nie, nie, nie
Wróćmy więc do fabrycznych ustawień, ustawień
Fabrycznych ustawień
Wróćmy więc do fabrycznych ustawień
Już nie całuj w usta mnie
Gdy się z tobą ustawię, przywróćmy je
Wróćmy więc do fabrycznych ustawień
Już nie całuj w usta mnie
Gdy się z tobą ustawię, przywróćmy je
Myślisz, że się chce mi? Już się nie chce mi
Sztuczne problemy, już chcę 5.7Hemi
Wolę kupić sobie furę, jebiąc fuel economy
Niż kolejną awanturę, która jest zupełnie po nic
Jak się w menu dużo zmieni, tolerancja ma swój zenit
To co było na wakacjach, jak się wraca, nie bierzemy
Każdy ma problemy, racja, lecz na chuj se tworzyć nowe?
Skoro Sensa nie otworzę, to jak mam otworzyć głowę?
Ustawienia początkowe, czyli w nowomowie "default"
Nie dam wejść sobie na głowę, skoro wolę, jak jest cicho
Łatwo wszystko poprzestawiać, tylko highway to donikąd
Było fajnie, ale dla mnie nie masz szans z moją muzyką
Wróćmy więc do fabrycznych ustawień
Już nie całuj w usta mnie
Gdy się z tobą ustawię, przywróćmy je
Wróćmy więc do fabrycznych ustawień
Już nie całuj w usta mnie
Gdy się z tobą ustawię, przywróćmy je
Dupy mają to do siebie, że zanadto lubią motać
Lubią udowadniać ludziom, że ten chłopak to jej chłopak
Lubią wszystko poprzestawiać, tylko nagle jest już problem
Fahrenheit to nie jest Celsjusz i gorące jest już chłodne
Mile to nie kilometry, transfer danych bije w kieszeń
Jak za dużo poprzestawiamy w iOS'ie, wtedy tnie się
I za bardzo uwierzyłaś, że mnie masz na GPS'ie
I zrobiło się już creepy, już mi nie siedź w Mercedesie
Zostawiłem serce w dresie, ale dres gdzieś zginął w trasie
Mój telefon stracił zasięg, cofnąć tego już nie da się
Mam te zdjęcia w aparacie, ale nie chcę ich oglądać
Serio, gdy traciłem zasięg, utraciłem z tobą kontakt
Wróćmy więc do fabrycznych ustawień
Już nie całuj w usta mnie
Gdy się z tobą ustawię, o nie, nie, nie
Wróćmy więc do fabrycznych ustawień, ustawień
Fabrycznych ustawień
Wróćmy więc do fabrycznych ustawień
Już nie całuj w usta mnie
Gdy się z tobą ustawię, przywróćmy je
Wróćmy więc do fabrycznych ustawień
Już nie całuj w usta mnie
Gdy się z tobą ustawię, przywróćmy je
