CORRECT LYRICS

Lyrics : Tu się wychowałem

WWA, WWA

WWA, muzyka leci z okna
W środku ja, powiewa flaga polska
Wyzwolona młodzież już dorosła
My robimy bum tak, dziś nie spadną bomby na Zygmunta
Ja w to wierzę, biorę to co mi tam dziś przyniesie
To jest o mnie i o tobie esej
W nim listy, które wiatr rozniesie po moim grodzie
Jesteś tego godzien? Ja w to wchodzę, szufla
Tu to mój kamuflaż, my mamy taki układ
W tym mieście każdy z nas zna swoje miejsce
Przez serce płynie ta sama krew
Znów wdycham zmieszany spalinami tlen, wiesz, wiesz co?
Jest dużo ważnych rzeczy, ale mniejsza z resztą
Moje myśli się tu kręcą jak piłka nad obręczą
Zmierzając tam gdzie cel i sens
W życiu miasta na pewno jakiś jest
Ty to wiesz, ja to wiem
Niemenowi śni się sen
Nocą światła nie gasną
Ku pamięci ludzi, którzy wyzwolili nasze miasto
Przekroczyli życia próg, rzecz się dzieje w mieście snów
Dla niektórych nienormalne co normalne tu
Ty nie wierzysz? Przyjedź zobacz
To kolorowych świateł odbicie w twoich oczach
Wtedy dowiesz się o paru rzeczach
Kręcisz głową - nie zaprzeczaj
To miasto wchłonie wszystkich
Kontrast, flesze, błyski i ciemne uliczki

Idę dalej, dalej przez świat
Wyrosłem w mieście WWA, tak
Idę dalej, dalej przez świat
Wyrosłem w mieście w którym szybciej płynie czas
Idę dalej, dalej przez świat
Wyrosłem w mieście WWA, tak

Nie znasz mnie to poznasz wkrótce
Wyjechałem, patrz, zawsze tu wrócę
Przypomnieć sobie czas spędzony w czwórce
WWA to jest o tej miejscówce
To miasto da się lubić
Wiem, gdzie co u kogo kupić
Jak zarobić, jak to wydać
Człowieku trzeba się uwijać
WWA słychać się czy widać
Życie Warszawy w pięciu smakach
Przede wszystkim czuć tu jointów zapach
Ruch w interesie, więcej jak stówa - tysiąc dwieście
Tu korupcję widać wszędzie
Życie w mieście było takie, jest i będzie
Te dziewczyny trochę inne
Dziewięć dziewięć tu biorą za godzinę
Zamiast litko mają firmę
Co się stanie, to się stanie
(Będzie, kurwa, dam ci sus) Morda chamie w WWA jest kulturalnie
Przyjedź, zobacz będzie fajnie
Wschód i zachód ma tu pralnie
Kocham to miasto WWA, dokładnie
Idę dalej, dalej przez świat
Wyrosłem w mieście WWA, tak
Idę dalej, dalej przez świat
Wyrosłem w mieście w którym szybciej płynie czas
Idę dalej, dalej przez świat
Wyrosłem w mieście WWA, tak

Kiedy rano wstaję patrzę przez okno
Na Warszawskie Hawaje, to tu się wychowałem
Tu poznawałem przez dwadzieścia parę lat
Ten sam skład, ten sam betonowy projekt
Tutaj stoję i biorę to z honorem
To warszawskie podziemie nauczyło mnie i się już nie zmienię
Idę ulicami mego miasta
Myślę, jaki plan na dzisiaj mam
Wiem, wiem co i jak, przecież okno na świat otwarte mam
Dalej płynę, WWA
To jest miasto jak każde inne
Ale tu się urodziłem, tu mam rodzinę
To jest moja bliskość, to jest moja rzeczywistość
To jest moja siła, moja wiara
Rozpierdala mnie Warszawa

Hardkorkowe Brzmienie, TDF
Jedni to kochają, inni nienawidzą
Nie jesteśmy winni, Warszawa jest stolicą
Ten czas jest dla nas, po nas jest nicość
Wyłącz telewizor, przejdź się ulicą
W tym mieście nic nie jest bezpańskie
Chodź, przejdź się po państwie w państwie
Chodź ze mną, to miasto ma tempo
Sprawdź to Tede, Hardkorowe Brzmienie
M.O.P. to klika, pamiętasz Trzyha?
Jaro z ekipą całą i Klika?
To miasto wita, Warszawa wita
Warszawski styl rymowania na bitach
Coś jest tu w tych murach i chodnikach
Temperatura tutejszego życia
Jak tu jesteś to znasz to człowiek
To miasto jest wyjątkowe
To są korki na wjazdach na trasę
To przebicie w słuchawkach pod pałacem
To jest ciężkie powietrze w metrze
I milion rzeczy, które są tu najlepsze
To Krakowskie Przedmieście, Chmielna
I jeszcze każda dzielnia po której jeżdżę
Kto gra pierwsze, miejscówka ta
I zrozum to wreszcie, WWA

Idę dalej, dalej przez świat
Wyrosłem w mieście WWA, tak
Idę dalej, dalej przez świat
Wyrosłem w mieście w którym szybciej płynie czas
Idę dalej, dalej przez świat
Wyrosłem w mieście WWA, tak