CORRECT LYRICS

Lyrics : Lubińska Kolaboracja

Pi-, pi-, pięć, dziewięć, trzysta
Czek, czek, czek
Moja przystań
Czek, czek, czek, wow!

Jak Demon wypuszczał projekt miałem piętnaście i byłem w Stanach
Ta jego płyta jest dla mnie jak Biblia teraz (ja)
W imię ojca, w imię mamy, nikt mi nie pomógł w tym mieście
Dlatego teraz podaję ci rękę, nadal nie wierzę, że rapował w mieście, zjednoczeni nareszcie (ta)
Ciągle niektórzy nie mogą powiedzieć, że spoko, że komuś to idzie, ale to od dawna już biorę na klatę
Pamiętaj, że jestem z osiеdlem i dobrze to wiemy, czy tеraz podajesz mi rękę
A w gadce beze mnie naplułeś mi w gębę
Ja miałem zadanie i miasto na mapie

To jest 59-300, ściero jak (u, u)
59-300
59-300 ściero jak (u, u)
Moja-, moja-, moja przystań
To jest 59-300, ściero jak (u, u)
59-300
59-300 ściero jak (u, u)
Moja-, moja-, moja przystań
[Zwrotka 2: Jokero]