CORRECT LYRICS

Lyrics : Lawina

To ich życie w pozorach, ogranicza jak tempomat
Wszystkie obok mnie złe twarze
Wszystkie w dziwnych kolorach
Wszystkie moje smutne myśli
Wszystko po tych gibonach
Kocham, nienawidzę tego to poznawczy dysonans
Czasem rozkręca, ogranicza mnie
Dziś odpuszczę moją dawkę, może weź za mnie
Co poradzę Ci, że żyję jak we śnie
Cicha woda brzegi rwie
Ja smakuje to życie jak wytrawne Sommelier

Zero łez we mnie czeka aż odezwę się
Nie chce podarować skarbie tego, co zabija mnie
Więc nie kontaktuje się, z tobą nie kontaktuje się
Ze światem nie kontaktuje się
Ja nie kontaktuję się (o nie)

Wszędzie złe o mnie pozory (złe)
Nie z mojej winy (nie, nie)
Zawsze, gdy idę do celu, wywołujemy lawinę (ye)
Wywołujemy lawinę (ye, ye)
Wywołujemy lawinę
Wszędzie złe o mnie pozory (złe)
Nie z mojej winy (nie, nie)
Zawsze, gdy idę do celu, wywołujemy lawinę (ye)
Wywołujemy lawinę (ye, ye)
Wywołujemy lawinę