CORRECT LYRICS

Lyrics : Skit 5

Też mnie spakowałeś?
To, to chyba nie mój płaszcz, nie moje buty
Możliwe, że znowu pomyliłeś walizki
Tak pięknie topię się w naszych śniadaniach
Ciepła kawa, ciepły ogień ze starej zapalniczki
Ciepłe wspomnienia z zeszłej nocy
Lubię kiedy mi gotujesz
Zawsze wylewasz miód na cierpkie zdania