CORRECT LYRICS

Lyrics : Białe Buty

DJ Noriz no i ten Kobik
No i nasz Kraków kurwa
Sprawdź to! BOR

Nigdy nie było tak, że moje życie to były tylko bloki
Ocean możliwości, niczym Posejdon, reszta to jedynie Foki
Wpierdalam gdzieś tam Gnocchi, dzwoń na sygnale, nie walkie-talkie
Dziś patrzę co wkładam na nogi, bo przy takim obrocie spraw gaz do podłogi
Non stop, czas tu nie pachnie forsą
Nikt z nas nie chce pachnieć forsą, po co?
Skoro do niedawna sam tonąłem, miałem dziurawy ponton
Na czyjejś krzywdzie myśleli, że dotrą w miejsce, gdzie ja z koleżkami
Już nie muszę się martwić o lokum, dom, garderobę i konto
Co wieczór chodzę tu jointem skuty
Dawne postacie zaliczały Monary
Kiedyś nie było mnie stać na buty
Teraz wciąż za czymś biegam, przybywają nowe pary

Tu gdzie słowa nie mają wartości, a Bogów wyznaję się tam gdzie waluta
Rejony nazywa się brudem, ja cisnę po nich w białych butach
Ja cisnę w białych butach, ja cisnę w białych butach
Mieli rację, mówili, że osiągnę sukces po ich trupach
Tu gdzie słowa nie mają wartości, a Bogów wyznaję się tam gdzie waluta
Rejony nazywa się brudem, ja cisnę po nich w białych butach
Ja cisnę w białych butach, ja cisnę w białych butach
Mieli rację, mówili, że osiągnę sukces po ich trupach