CORRECT LYRICS

Lyrics : Pipa, lampa, oranżada

Guess who's back?
Grzebie w rymowym złomie
I myślę co się nada
Chropowata bragga, pipa, lampa, oranżada
Betonowa Kanada, pipa, lampa oranżada

A czego oni chcą? Nie ruchałem ich matki
A od zysków z rap gadki, słone płacę podatki
Ktoś mi z piaskownicy zaiwanił łopatki
Jak Benjamin Button miewam dziwne wypadki
Dziadzia napierdala, skrzypią wszystkie huśtawki
Dziadzia napierdala, pakuj lepiej manatki
Poszły wszystkie flaszki, to weź drałuj do Żabki
Nie wiedzą o co cho, bo nie ma na to apki
Zadymione klatki, szajba, bity z Winampa
Że w garażu galanda, u nich kity to standard
Rymy puste i napuszone jak tweety Trumpa
Ta, aha, bum bidi baj baj
Cała banda blada, mało słońca
Każdy tu chce żyć do samego końca
Każdy chce, ale nie każdy się nada
Pipa, lampa, oranżada

Pipa, lampa, oranżada
Pipa, lampa, oranżada
Pipa, lampa, oranżada
Pipa, lampa