CORRECTAR LA LETRA

Letra : Zacząłem

Nie zapomniałem, więc nie mijam się z planem
Nie zapomniałem, więc nie minę się z mym panem
Mam w pamięci ludzi, których nie będzie już nigdy
Teraz, tutaj, mi znów świat staje się dziwny
Od szczęścia do rozpaczy, ja nie wiem co to znaczy
Lecz widziałem w życiu ludzi którzy, przystali na tym
I o co ja się martwię, że mam lipę z hajsem
A gdyby oni byli mną, mieli by se jak w bajce
Daje mi naukę, dziś rozmowa ze starcem
Czy on cieszy się jak ja, gdy żegnamy się z marcem
Gdy przychodzi już wiosna, a ja promieniuje do cna
I błogosławi mnie, jego jeszcze dłoń mocna
I ruszam przed siebie, przyjaciół mam na mostach
Będę miał ich tam zawsze, bo zacząłem od podstaw
Święty duch mówi, zostaw agresje i presje
Sumienie mówi mi, przecież święty nie jesteś
I tak z samym sobą walczę, tu gdzie jest to dla mnie testem
Nie popełniam przestępstw i nie chodzi o prawo
Co ustalił jakiś palant, za co biją mu braawo

Nie zapomniałem sensu w tym popierdolonym życiu
Nie mówi mi więc, jak mam postępować, kiciu
Jak mam postępować w życiu, ty sam rób co masz robić
A ja sam dobije wszystkich, którzy chcieli mnie dobić
Dadzą radę moje ręce, dadzą radę moje nogi
Chociaż jestem taki taki, choć mnie to i tak to boli
Przejdę przez to, jestem CMAZ festo
Przejdę przez to, wiem co to LJN męstwo
Przejdę przez to, jak przez ulicę przed domem
Z głosem mych proroków, bez systemu komet
Bracia i siostry, jestem człowiek prosty
Bracia i siostry, a przestroga, nóż jest ostry
Stara ale jara, mocno może ukarać
Gdy zlekceważycie, słowo życie
Gdy zlekceważycie, to na czym stoicie