CORRECTAR LA LETRA

Letra : Wakacje

Chmurka za mną, chociaż mamy teraz czyste niebo
Furka nisko siedzi, z radia leci sobie Quebo, ej
Mama powtarzała „Synek, pracuj!”, miała rację
Dziś z każdego dnia zrobię sobie te wakacje, ej
I ty sobie też zrób
W lato dobry jest bób, no, yes
Weź coś mordo zarób, ej, ej
I nie noś tych podrób, nie, nie
Robimy sobie traczek też dla beczki
Ale jest w tym mordo sporo naszej zajaweczki
Przyznam ci też, że plików pełne te teczki są
Spadam z jacuzzi więc lepiej podaj mi ręcznik ziom, uh
Robię jutro z kumplem skydiving
W locie sklejam ten high-five z nim
Na co dzień więcej słońca dawaj mi
W końcu jest lato jest co porobić

Lecimy uśmiechnięci, EKIPA na wakacjach
Ziomek, zamułka to dyskwalifikacja
Spieszno nam dwie paki na liczniku bracie
Jutro z Twoją panną fiku miku w namiocie, na karimacie
Dojeżdżamy, piękna pogoda
Plaża, imprezki, zachody i woda
Chillout, siatkówka, palone ognisko
Widzę WiP Bros'a, on zeruje piwsko
Zapach natury, same przyjemności
Częstujesz to biorę, jesteśmy prości
Tutaj się nie znudzisz, aktywny wypoczynek
Bawisz się z nami, z nami jak w rodzinie
Słońce wschodzi, rowerek, deseczka
Słońce zachodzi, biegana flaneczka
Kolejny dzień mija, pełna śmiechu beczka
Co tu dużo gadać, zajebista wycieczka