ENVIAR LETRAS
Top 100
Lanzamientos de álbumes
Artistas
Comunidade
Francés
Portuguese
Inglés
Corrección Letra
Ikigai
par
Floral Bugs
Regreso
Letra
Rok temu bym chodził do szkoły normalnie A dziś wraz z Opałem wyruszamy w trasę Dziś idę na studia, a potem do studia Podążam za sercem i radą, co mózg da Nie wiem, czy Rolex, czy czas Czy wolę się wyspać, czy hajs Wygoniłem Tengu, co stało przy drzwiach Dziś rozkładam skrzydła i frunę, gdzie wiatr Chciałbym, by mój brat nie bał się już śmierci dłużej U mnie wszystko git, mam nadzieję, że u Ciebie mniej pod górę I że jeszcze przyjdziesz z luzem I ucieszysz się wolnością, za którą niejeden mógłby umrzeć Wolny, szczęśliwy, słucha blok mej rodziny Pali joint mój bratówa za to, że płyty w Empiki poszły Serce wkładam w nośnik, fanbase w górę serca wnosi Mity o mnie, bajki o mnie, popalone jak ich mosty Uuuuu, fruwamy, wolni tak bardzo, że w pył zamieniamy kajdany A ludziе za nami pofruną jak w kluczu, pozostaną kłódki, w nich zamek strzaskany Uuuuu, fruwamy, wolni tak bardzo, że w pył zamieniamy kajdany A ludziе za nami pofruną jak w kluczu, pozostaną kłódki, w nich zamek strzaskany Wieje, wieje wiatr nam, płoną radiowozy, auta Wiele miele, niech przeleje się Jack w szklankach Nie mam wiele, czasu nie liczę w zegarkach A wolności nam nie zdefiniuje kajdan Wieje, wieje, wieje, wieje, wieje wiatr nam Wiele miele, niech przeleje się Jack w szklankach Nie mam wiele, czasu nie liczę w zegarkach A wolności nam nie zdefiniuje kajdan Bajki piszą o nas grajki, co mi tam jak Igikai Przekolorowali plecy, wchodzę se jak Yakuza Na ulicach pustych, mogę wyśnić sobie lepszy świat Niosę bukiet wiśni, co mi przyśnił jakiś dziwny wiatr I niech wieje nam tak silny, by nie zniszczył domów z kart Ciągle walczę z potworami, moje życie - Bakugan Pusty w środku, ale nie przewrócę się jak Daruma Połączony z duchem, tak jak jebany Asakura I niech wieje wiatr, zawsze w stronę najlepszego miejsca Co się dzieje brat? Ludzie wybijają mi rytm serca Za młodość palony josh i potrzaskana butelka Nikt nie pokazał nam drogi, dlatego zostaje skręcać I niech lecą w naszą stronę, kule bólu, tak jak paintball Albo podziurawią tułów, albo odbita piłeczka Błędem byłoby tych błędów, morda, wcale nie popełniać Nauczeni na nich, znajdziemy drogę do szczęścia, gdzieś tam Uuuuu, fruwamy, wolni tak bardzo, że w pył zamieniamy kajdany A ludzie za nami pofruną jak w kluczu, pozostaną kłódki, w nich zamek strzaskany Uuuuu, fruwamy, wolni tak bardzo, że w pył zamieniamy kajdany A ludzie za nami pofruną jak w kluczu, pozostaną kłódki, w nich zamek strzaskany Wieje, wieje wiatr nam, płoną radiowozy, auta Wiele miele, niech przeleje się Jack w szklankach Nie mam wiele, czasu nie liczę w zegarkach A wolności nam nie zdefiniuje kajdan Wieje, wieje, wieje, wieje, wieje wiatr nam Wiele miele, niech przeleje się Jack w szklankach Nie mam wiele, czasu nie liczę w zegarkach A wolności nam nie zdefiniuje kajdan Wieje, wieje, wieje, wieje, wieje wiatr nam Wiele miele, niech przeleje się Jack w szklankach Nie mam wiele, czasu nie liczę w zegarkach A wolności nam nie zdefiniuje kajdan Wieje, wieje, wieje, wieje, wieje wiatr nam Wiele miele, niech przeleje się Jack w szklankach Nie mam wiele, czasu nie liczę w zegarkach A wolności nam nie zdefiniuje kajdan
videoclip
Tu nombre será publicado. Deje los campos en blanco para permanecer en el anonimato.
Enviar
Modal title
×
Insertar medios
Video URL?
(YouTube, Vimeo, Instagram, DailyMotion, Soundcloud)
×
Recuérdame
Contraseña perdida
Conectarte
Registrarse