SUBMIT LYRICS
Top 100
Album releases
artists
Community
French
Spanish
Portuguese
Correction Lyrics
Oxymoron
by
Szymi Szyms
Back
Lyrics
Zawsze spieszę się powoli, to mój oksymoron I wrzucam w te wersy prawdę, dlatego płoną Nie zapomnę o tych, którzy niosą pomoc Wielu dałem palec, a się częstowali dłonią Piszą do mnie, że chcą mi wpierdolić Pytają: "Czy można foto ze mną zrobić?" A mnie nadal boli, ojciec do mnie dzwoni z Danii Co mam powiedzieć mu, że smutek zakrywam tatuażami? Chi-Chi nadal ze mną, widzi co się dzieje ze mną (ze mną) Nie potrafię o tym mówić, tylko zamykam to wewnątrz (wewnątrz) Mówię, że będę najlepszy przy wódzie z koleżką Na salony wchodzę w dresie, to mój pierdolony dress code Mnie nie wychował prawnik i adwokat (nie) Ja od dzieciaka nie potrafię spać po nocach (okej) Do pisania wersów palę trochę trawy, zajadam samosa (ta) I nie wrzucam prochów w klamy, ani nie wrzucam do nosa (nie) Raperom mówię w pysk, co o nich sądzę (zawsze) Potem to ich label rozwiązuje ten problem (zawsze) Bo przecież za coś tę kapuchę ciągnie Oni mnie pytają czy to jest ta sama muza ciągle? Zawsze spieszę się powoli, to mój oksymoron I wrzucam w te wersy prawdę, dlatego płoną Nie zapomnę o tych, którzy niosą pomoc (nigdy) Wielu dałem palec, a się częstowali dłonią To mój jebany oksymoron I wrzucam w te wersy prawdę, dlatego płoną Nie zapomnę o tych, którzy niosą pomoc (nigdy) Wielu dałem palec, a się, kurwa, częstowali dłonią Raz się żyje i raz się umiera, myślę o tym tu i teraz Dzwonią pytać się jak tam kariera Ojciec zadzwonił po latach, zapytał: "Jak tam kariera?" (co?) Nie wie, że połowę życia przeciągnąłem melanż (nie) Mam swoje demony w głowie przez to czuję, że umieram (zawsze) Kumple z miasta chcą być ze mną na "siema" (siema) A ja znowu je opuszczam, nienawidzę tego miejsca (nie) Myślałem o tobie, w każdej, wolnej chwili (chwili) Ty pewnie myślałaś jak mogłaś się tak bardzo pomylić (co?) Nie wiem co zrobiłbym bez ciebie, muzy i rodziny (nie wiem) Pewnie odliczałbym sekundy, minuty, godziny Jest parę kurew, którym nie podałbym wity Nietykalna jest moja rodzina i ludzie z ekipy Mogę żreć glebę, nie dam zrobić z siebie cipy Odpalam gibona, huge podróże pozamieniam w bad trip'y Zawsze spieszę się powoli, to mój oksymoron I wrzucam w te wersy prawdę, dlatego płoną Nie zapomnę o tych, którzy niosą pomoc (nigdy) Wielu dałem palec, a się częstowali dłonią To mój jebany oksymoron I wrzucam w te wersy prawdę, dlatego płoną Nie zapomnę o tych, którzy niosą pomoc (nigdy) Wielu dałem palec, a się, kurwa, częstowali dłonią
music video
Your name will be published. Leave fields blanks to remain anonymous.
Submit
Modal title
×
Insert media
Video URL?
(YouTube, Vimeo, Instagram, DailyMotion, Soundcloud)
×
Remember me
Lost password
Sign in
Register