SUBMIT LYRICS
Top 100
Album releases
artists
Community
French
Spanish
Portuguese
Correction Lyrics
Kap Kap
by
Lanek
Back
Lyrics
Poszło w pizdu lato, a ja znowu wracam z pracy Wieczorem zimne Kato, po nocy słońce Warszawy Moje zmęczone oczy widziały więcej niż myślisz Całe życie w drodze, chociaż to nie jest mój wyścig My chcemy tylko pić Ciągle bawić się jakby nie było nic Wszyscy uśmiechnięci, a mi lecą łzy Kap, kap, kap, jak drip Kap, kap, kap, jak drip Czemu czuję ciągle ten jebany wstyd Kap, kap, kap, jak drip Proszę, nie pozwalaj mi już więcej pić Kap, kap, kap, jak drip Kap, kap, kap, jak drip Kap, kap, kap, jak drip Kap, trap, nogi w Balenciagach Sidła siana, w nie nie wpadłem, nie zgubiłem stada Młode Gugu, ary, chcą kasy, jaguary Jestem taki sam, stary Mati, tylko nowe graty Polski słuchacz nie skuma przeloty żadnej Atypowy kozak płyta, teraz gówno pod gimnazja Jak puściłem aspołeczną płytę wtedy To był hejt, że pod dzieci, urojone mam problemy (GUGU) Ale chuj z tym, ogień w dłoniach jak Bruce Lee Jak Lee Sin nie widzę, gdy jak Hitmonlee, kręcą kurwy się Robimy tłustą rzecz, za to mam duży chleb Robimy pow, pow, pow, no i nie ma cię (Ah) Jebać tofu, daj mi krwisty stek Nigdy nijaki, prędzej zginę niż posłucham cię 2 do 1 1 5, głupia kurwo Jestem z ulic, gdzie kopali, jak wbiłeś nie w to podwórko
music video
Your name will be published. Leave fields blanks to remain anonymous.
Submit
Modal title
×
Insert media
Video URL?
(YouTube, Vimeo, Instagram, DailyMotion, Soundcloud)
×
Remember me
Lost password
Sign in
Register