SUBMIT LYRICS
Top 100
Album releases
artists
Community
French
Spanish
Portuguese
Correction Lyrics
Impri
by
Deys
Back
Lyrics
Sięgam pamięcią jak ramię Michaela, obrazy to kreska Michela Basquiat'a A ładna pułapka to nie kwestia sera, ja chodziłem dziurawy jak ta nalewka Na wschodzie typo odpala Bayraktara, za bunkier po furze spalonej ma garaż I myśli, czy mama i mała jakoś na farta do granic dojechała I przyznam, że była chwila czy dwie, że już myślałem, czy wybierać jet, nie! Jak mógłbym wrócić do swoich, wcześniej uciekając, by przeczekać rzeź? Nie! Bomba nie wybiera, a honor już tak, kula Cię wybiera, a sumienie pcha Jeśli nie jesteś częścią rozwiązania, to znaczy, że częścią problemu na bank Musiałem o tym nawinąć, bo Impri to dowód, to prawda, to benchmark Ludzkość ma fundamenty babki z piasku tak jak Zofia Krystyna Feldman Kiedy odpalą te wszystkie guziki, to nie odnajdą nas po zębach Statki na niebie czy statki w butelkach, Pentagon potłucze o spacecraft Deys, Hashashin z Grimów, clean as a whistle, mutacja ksyw jak Kostki Horadrimów Jakbym tak kiedyś se nie wbił do gierki, to co by Ci dały te pizdy, synu? Wszędzie wszak czyhają wilcze stada jak U-booty albo u Kleksa Pana Robię zygzaki między kłopotami, nakurwiam węgorza, wola niezłamana Im-pri-ma-tur, to ciała niebieskie, salutuj Mam miłość głęboką na milion uśmiechów i na miliony pocałunków Im-pri-ma-tur, trippy love and double kill, bye b*t*h Jak żywić coś do końca życia, to zakochać się z zamkniętymi oczami Im-pri-ma-tur, to ciała niebieskie, salutuj Mam miłość głęboką na milion uśmiechów i na miliony pocałunków Im-pri-ma-tur, trippy love and double kill, bye b*t*h Jak żywić coś do końca życia, to zakochać się z zamkniętymi oczami Postoję z boku, choć piszą, że król, mam centra rozkoszy, środki na ból Flipy myślowe jak sportowe drony, bo moje problemy wymyły mi mózg Kręcę Spinnerem jak związki spinami, te dały mi tyle, co smaki umami Jak słowa ostatnie, wymowne finały, coś jakbym po kłótni tu zajebał drzwiami Kolejny Creeper chce wjebać na minę i smęci, że dziwadło, słodko Jak miałbym na oku mieć wszystkie przekręty, to dostałbym zeza jak Thom Yorke Dawno nie robię tego dla uwagi, bo wszędzie mnie znają, co musi mieć Malik? Jakbym się poczuł niezauważalny, to stanąłbym, kurwa, pod Sukiennicami Nie muszę mieć stadionów powypychanych, jak trafiasz do wszystkich, to jesteś normalny? Czy ja Ci wyglądam jak jakiś Kowalski? To polaryzacja, marzenie, by razić W chuju mam pieszczoty z weteranami, jak stali się słabi i chujowo-starzy Do końca życia pracujesz na klasyk, dwurura do łapy jak Walt Kowalski Rokuję do karty "Team of the Year", na łaka i flaka mam thrower i flame Pytają, czy topce zrobię konkurencję? Proste, już raz to zrobiłem, no nie? Tym razem to zdrowe intencje, zmęczyły mnie sztormy i burze Lubię cmentarze, bo zwykle są puste i widzę w nich future jak prorocy wróżkę Im-pri-ma-tur, to ciała niebieskie, salutuj Mam miłość głęboką na milion uśmiechów i na miliony pocałunków Im-pri-ma-tur, trippy love and double kill, bye b*t*h Jak żywić coś do końca życia, to zakochać się z zamkniętymi oczami Im-pri-ma-tur, to ciała niebieskie, salutuj Mam miłość głęboką na milion uśmiechów i na miliony pocałunków Im-pri-ma-tur, trippy love and double kill, bye b*t*h Jak żywić coś do końca życia, to zakochać się z zamkniętymi oczami
music video
Your name will be published. Leave fields blanks to remain anonymous.
Submit
Modal title
×
Insert media
Video URL?
(YouTube, Vimeo, Instagram, DailyMotion, Soundcloud)
×
Remember me
Lost password
Sign in
Register